środa, 1 lipca 2020

KULT ŚWIĘTYCH I BŁOGOSŁAWIONYCH w Beskidach

Autor: Michał "Wittkacy" Witkowski

Mówiąc o jakimkolwiek regionie ciężko nie wspomnieć o religii. Może i za parę ładnych lat sytuacja ulegnie zmianie (w co szczerze wątpię), ale jak na razie kulty świętych osób odgrywają jeszcze rolę dość znaczną w życiu społeczności. A już w szczególności tyczy to się regionów mniej zurbanizowanych jakimi są właśnie Beskidy. Ze świętymi, błogosławionymi i sanktuariami Matki Boskiej podczas wędrówki po górach przyjdzie się spotkać nie raz. Tym bardziej, że w regionach, gdzie zamieszkuje prosty, wiejski lud gremialne obchody na część świętych są dość popularne. Dlatego dla lepszego zrozumienia życia, a zwłaszcza sfery obrzędowej warto się "zapoznać" ze świętymi czy też błogosławionymi postaciami.

Zdaję sobie sprawę, że opis wszystkich takich osób jest wręcz niemożliwy, dlatego ograniczyłem się do tych, o których wiadomo coś więcej niż tylko fakt, że istnieli. Ponadto w związku z różną dostępnością informacji jednych udało mi się opisać bardziej- innych zaś mniej dokładnie. W pewnym momencie komuś może się zdawać, że rozpisuję się zbytnio nad rzeczami mało istotnymi – wynika to stąd, że czasem poszukiwanie tych informacji zajęło mi dużo czasu i śmiem sądzić, że są mało dostępne, a przez to ciekawe. Nie trzeba od razu wszystkiego zapamiętywać – wystarczy mgliste pojęcie – wychodzę z założenia, że lepsze takie niż żadne. W swojej pracy zwykle starałem się poruszać tylko fakty historyczne. Nie wiem jednakże, czy takie rozgraniczenie na legendę i prawdę jest w tym przypadku w ogóle możliwe. Każda historia świętego związana jest z pewnymi cudami i ciężko powiedzieć na ile jest to tylko wytwór wyobraźni zbiorowej. Z legend przytoczyłem co najciekawsze i najbardziej znane – na wszystkie potrzebna by mi była chyba książka o objętości encyklopedii.

Zacznę więc od postaci osób świętych. Przy niektórych zatrzymuję się odrobinę dłużej opisując też fakty z tła historycznego- w szczególności gdy wydaje mi się, że jest to potrzebne do zrozumienia pobudek kierujących zachowaniem tych świętych.

"Ja nigdy nie przestanę dziękować Bogu za to, że zechciał mnie niegodnego powołać do Zakonu. Jeżeli bowiem żyjąc w zakonie wykazuję pewne niedoskonałości, to jak sądzicie, ile grzechów bym popełnił żyjąc na świecie, gdzie są często, niemal nieustannie, okazje do grzechu"

  • Święta Kinga - Postać ta związana ze Starym Sączem. Za czasów św. Kingi była tu wieś. Bolesław Wstydliwy podniósł ją do rangi miasta.

Sanktuarium św. Kingi bywa dość licznie nawiedzane przez pielgrzymów i turystów. Doroczną uroczystość celebruje zawsze jeden z biskupów diecezji tarnowskiej. Przybywają pielgrzymki z całej Nowosądecczyzny. Sanktuarium św. Kingi nawiedzili w ciągu wieków m.in.: Władysław Łokietek i jego małżonka, Jadwiga, której ciało spoczywa w podziemiach kościoła, Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Ludwik Węgierski i Jan III Sobieski, który po zwycięstwie pod Wiedniem tu właśnie spotkał się ze swoją żoną, Marią Kazimierą. 

"Uczy on (Andrzej) przede wszystkim ludzi naszych czasów, tak bardzo skłaniających się ku przyjemnościom i przemijalnym dobrom ziemskim, że tylko Bóg jest jedynym Dobrem, którego całym sercem, całą duszą i ze wszystkich sił należy pragnąć".


Powyżsi święci związani są głównie z tradycją rzymskokatolicką. W Beskidach mamy jednak także do czynienia z kościołem greckokatolickim. Dlatego też przypominam postacie świętych popularnych i w tym obrządku.

Przez wiele lat św. Mikołaj należał do najbardziej znanych i czczonych w Kościele świętych. Dopiero w wiekach średnich palmę pierwszeństwa w popularności odebrał mu św. Antoni z Padwy († 1231). 
Ciało św. Maksyma pochowano w Gorlicach, a w 1922 przeniesiono na cmentarz parafialny w Zdyni- tam też stoi pomnik wzniesiony dopiero w latach 30. Grób św. Maksyma stał się miejscem pielgrzymek prawosławnych z Łemkowszczyzny i z dalszych stron. 
Należy do tych świętych, którym najczęściej dedykowano cerkwie. 
Są patronami aptekarzy i lekarzy. 
Na koniec wspominam św. Krzysztofa. Z tej racji, że jest on patronem podróżnych. Nigdy wcześniej nie udało mi się znaleźć całej legendy o tym świętym , stąd teraz przytaczam ją całą.

A teraz trochę o tych, którzy wyróżnili się z ludu, ale jeszcze nie dostąpili zaszczytu uznania za świętych.
Urodził się w 1882 r. w Nagórzanach k. Sanoka w wielodzietnej rodzinie rolniczej. W 1900 r. wstąpił do zakonu Braci Mniejszych (Prowincji Bernardyńskiej) we Lwowie.


I trójka błogosławionych z Lipnicy Murowanej ...
Miejscem rodzinnym bł. Szymona jest Lipnica, niewielka miejscowość, położona na południe od Bochni. Dziś nosi ona nazwę Lipnicy Murowanej dla odróżnienia od powstałych później po jej stronie wschodniej i zachodniej dwóch wsi: Lipnicy Dolnej i Lipnicy Górnej. W metryce wpisano: "Szymon, syn Grzegorza z Lipnicy" i tak do dzisiaj jest On nazywany- bł. Szymon z Lipnicy.
Urodziła się w Austrii, w Loosdorf 29 kwietnia 1863 r. jako pierwsze z dziewięciorga dzieci hr. Antoniego Ledóchowskiego i hr. Józefy Salis- Zizers. x
Błogosławiona Urszula urodziła się 17 kwietnia 1865 w Loosdorf /Austria/ i otrzymała imię Julia. Od wczesnego dzieciństwa wyróżniała się pogodnym usposobieniem i wieloma uzdolnieniami: posługiwała się 5 językami, grała na fortepianie i cytrze, umiała również pływać oraz jeździła konno i na łyżwach 


O autorze:
Niegdyś wielki górołaz, dziś psycholog pracowy;) Półprzewodnik. W ramach kursu przewodnickiego kilka lat temu popełnił rewelacyjną pracę przekrojową dotyczącą miejsc kultu i osób świętych w Beskidach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz