czwartek, 10 kwietnia 2025

Na krakowskim Kazimierzu. Żyjącym krakowskim Kazimierzu.

Debiut, który... powala. Powala na łopatki.

Co prawda od czasu Sekretu Kroke, napisali kilka powieści na wyrównanym poziomie (z kilkoma skokami pod sufit:) ale na okładce, jak wół, stoi napisane, że to debiut. To kolejny dowód, że debiuty nie powinny mieć taryfy ulgowej.

Lubię powieści, które są osadzone w konkretnych realiach kulturowych. Tylko, że Kuźmińscy wyznaczyli nowy poziom i nową jakość.

Bo znajdźcie mi książkę, która obfituje w tradycje i zwyczaje żydowskie, gdzie istnieje konflikt między starym, a nowym... i to wszystko dzieje się w przededniu wybuchu II WS. Ale w przededniu - nie zahacza nawet o jej rozpoczęcie, co więcej - faszyści i naziści są tu tylko tłem. Wszystko skupia się wokół ... - wokół czego?

Bo są tu i alchemiczne tajemnice, i szpiegostwo i kontrwywiad. Rodzinne tajemnice i rodzinne konflikty. I to wszystko dzieje się na krakowskim Kazimierzu. Żyjącym krakowskim Kazimierzu.

poniedziałek, 8 kwietnia 2024

Kraków zalany (w trupa)

Zalana ulica Bogusławskiego. 1931 roku. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe. 
(artykuł na https://krowoderska.pl/)

Historia Krakowa, pokazana od zupełnie innej strony. I wplecenie w to fabuły. I to z przeproszeniem, trzymającej się kupy. I to nieźle się trzymającej.

Zwłaszcza tej kupy, która wraz ze szlamem i różnymi śmieciami, znajdowała się na ulicach, w piwnicach i parterach domów, po zejściu wody.

Ten trup znaleziony w wannie (zupełnie jak Rękopis znaleziony w Saragossie :), jak zwykle jest tylko pretekstem do snucia opowieści o Krakowie.

piątek, 5 kwietnia 2024

Architektura drewniana krok po kroku

Co piszczy w deskach?

Przed zwyczajnym spichlerzem w Rajbrocie stoi zwyczajny turysta. Na twarzy zaduma, zdziwienie i totalny brak zrozumienia. Nie jest to bowiem taki zwyczajny turysta - to człowiek, który chce wiedzieć i rozumieć. A spichlerz w Rajbrocie tez nie jest zwyczajny- jest jednym z nielicznych zabytków drewnianych tego typu zachowanym do dzisiejszych czasów.

Spichlerz w Rajbrocie ©

Turysta trzyma w ręce wyśmienity skądinąd przewodnik "Szlak architektury Drewnianej". No i cóż z tego, jeśli bez fachowej wiedzy, słownika terminów architektonicznych i przewodnika po architekturze drewnianej (jak zostało wspomniane w innym miejscu architektura drewniana od  murowanej różni się jak dzień od nocy) niewiele zrozumie...

czwartek, 29 lutego 2024

Gjuwecze: skąd się wzięło w mojej... kuchni?

Znanym powszechnie jest fakt, że rozpędu do gotowania to ja nie mam :) 

No, może nie powszechnie, ale wśród moich znajomych krąży cytat z Chmielewskiej...

Przybyła kiedyś do mnie przyjaciółka, którą chciałam podjąć z  szykanami. Na stole stało piwo i pokrojony żółty serek. Przyjaciółka spojrzała na to i z wielkim wzruszeniem rzekła: O Boże, zrobiłaś przyjęcie...?!

I u mnie jest podobnie. Żółty serek pokrojony to, znów cytując Chmielewską - szał pał i uprzęży.

Więc skąd bułgarski garnek ceramiczny (a to jest właśnie tytułowe Gjuwecze :))??

Po kolei wyglądało to tak:


poniedziałek, 1 stycznia 2024

Bywa, że boli. Czyli porządki...

Gdzieś w Łodzi. Zdj. własne
 

I otóż właśnie... świat stanął na głowie. Moje życie stanęło na głowie. 

Do niedawna zajmowałam się, mniej lub bardziej turystyką. Zawodowo i hobbystycznie. I wydawało mi się, że tak będzie zawsze. Miałam rację - wydawało mi się...

środa, 13 grudnia 2023

Wisła - Nadwiślańskie przewodniki PLUS

Nadrzędny cel projekciku to "zobaczyć co w okolicy". Nie zważając na granice województw, czy powiatów. teksty pochodzą w dużej mierze "z internetów" - najczęściej z linkami do źródła. Ale nie tylko do źródła - niektóre rzeczy są naprawdę wyśmienicie opracowane w sieci. Promień 50 km jest za duży dla piechura, dobry dla rowerzystów i posiadaczy czterech kółek.

Wisła w Tyńcu ©


Przewodniki od ujścia do źródła - są tutaj:

https://muwit.blogspot.com/p/plus-przewodnik.html

Zaś w tym poście są "odwrotnie" - wraz z tzw. postami z konkretnych miejsc.

czwartek, 13 kwietnia 2023

BYŁ MUWIT, NIE MA MUWITU...

Mostek Pokutnic we Wrocławiu ©

Nadchodzi czas pożegnań. Po prawie dwudziestu latach, tworzenia "po godzinach", witryny krajoznawczej MUWIT.pl, nadszedł koniec. W zalewie technologii, vlogów, blogów i wszechobecnego FB, nie jestem w stanie tworzyć MUWITu tak, jak dotychczas. Czyli manualnie, z odnośnikami do województw, regionów i z mapkami. Niestety.