niedziela, 29 maja 2022
TEATR W AMPHIAREION
sobota, 28 maja 2022
Muzeum Epigraficzne
![]() |
Z oficjalnej strony muzeum |
W sieci:
- zwiedzo-maniacy.pl
- toitamto.pl
Dojazd:
Metro Victoria (zielone)
Jak zwiedzać taniej:
Cztery muzea na jednym bilecie, wymagają organizacji, ale wydaje się, że warto
Muzeum Numizmatyczne
Jeden z największych na świecie zbiorów monet. Główna część kolekcji obejmuje numizmaty starożytne. Najstarsze eksponaty pochodzą z XIV w. p.n.e. Prezentowane są także narzędzia używane w przeszłości do bicia pieniędzy. Na wystawie można zobaczyć też medale, znaczki i kości do gry.
W sieci:
Dojazd:
Metro Syntagma (niebieskie i czerwone)
Jak zwiedzać taniej:
Jeżeli przyjeżdżacie w celach muzealno-wystawowych, to warto zapoznać się z ofertą biletów wspólnych. Ten post obejmuje 4 muzea, dostępne na taki właśnie bilet. Niestety Grecy zarządzania kulturą się nie nauczyli od rodziny Benaki (lub chociażby od naszego Malborka). W efekcie bilet ten jest aktywny przez 3 dni jedynie (od pierwszego wejścia). Trzeba się nakombinować, bo dni i godziny otwarcia nie rozpieszczają.
Cztery muzea na jednym bilecie, wymagają organizacji, ale wydaje się, że warto
Cztery muzea na jednym bilecie, wymagają organizacji, ale wydaje się, że warto
Narodowe Muzeum Archeologiczne
Narodowe Muzeum Archeologiczne w Atenach to największa tego typu placówka w Grecji oraz jedna z ważniejszych na świecie. Muzeum założone zostało w 1829 roku z inicjatywy ówczesnego premiera Grecji, Joanisa Kapodistriasa. Głównym celem placówki było zgromadzenie i przybliżenie szerszej publiczności sztuki greckiej od czasów prehistorycznych aż do późnego antyku. Początkowo muzeum znajdowało się na wyspie
Egina wchodzącej w skład Wysp Sarońskich (oddalonej od Aten o około 50 km), ale w 1889 roku przeniesione zostało do nowo wybudowanego neoklasycystycznego budynku w centrum Aten.
Dojazd:
Metro Victoria (zielone)
Jak zwiedzać taniej:
Cztery muzea na jednym bilecie, wymagają organizacji, ale wydaje się, że warto
Muzeum Bizantyjskie i Chrześcijańskie
W mojej skromnej opinii, wystawa w Muzeum Bizantyjsko-Chrześcijańskim jest idealnym przykładem na to, jak należy wystawiać eksponaty.
Nie dość, że sposób konserwacji i pokazania ikon jest idealny, to jeszcze sposób przedstawienia znalezisk (np. w zrekonstruowanych grobowcach) pokazuje czym są dane znaleziska, jak je stosowano i do czego służyły.
Oczywiście, trzeba mieć miejsce, aby takie wystawy organizować, ale akurat to muzeum, na szczęście, to miejsce ma.
Równie pięknie pokazane są artefakty z dawnych świątyń (dziś najczęściej w ruinie). Fragmenty są posadowione na tle zdjęć z danej świątyni. Największy laik wie tu o co chodzi.Muzeum Bizantyjskie i Chrześcijańskie znajduje się przy Vassilissis Sofias Avenue w Atenach w Grecji. Został założony w 1914 roku i mieści ponad 25 000 eksponatów z rzadkimi kolekcjami obrazów, pism świętych, fresków, ceramiki, tkanin, rękopisów i kopii artefaktów z III wieku ne do późnego średniowiecza. Jest to jedno z najważniejszych muzeów na świecie w sztuce bizantyjskiej.
Sam budynek to wyjątkowo piękna i romantyczna willa
Dachy trzech budynków z XIX wieku zostały odnowione w 2009 roku przy użyciu - jako wykończenia - termoizolacji FOAMGLAS® i bizantyjskich dachówek. Doskonałe połączenie, które zapewnia trwałą ochronę przed żywiołami.
Willa Ilissia, w której mieści się Muzeum Bizantyjskie i Chrześcijańskie, jest jednym z najbardziej urokliwych budynków wzniesionych w Atenach we wczesnych latach pełnienia przez miasto funkcji stolicy nowo utworzonego państwa greckiego. Została wzniesiona jako główna rezydencja księżnej Plaisance przez słynnego greckiego architekta tamtych czasów, Stamatisa Kleanthisa.
Obecność osobistości, jaką była księżna, o fascynującej przeszłości, imponującym majątku, prowadzącej niezwykły styl życia obfitujący w niespotykane sceny była dla ówczesnego ateńskiego społeczeństwa niecodziennym wydarzeniem. Około roku 1930 pałac został przekształcony w muzeum, w którym mieszczą się niezwykle cenne kolekcje sztuki wczesnochrześcijańskiej i bizantyjskiej. W roku 2009 przeprowadzono remont pochodzących z XIX wieku dachów budynku, wykorzystując izolację FOAMGLAS® i bizantyjskie dachówki jako wykończenie. Był to najlepszy wybór, gwarantujący dalszą trwałość i perfekcję
(no i co z tego, że tekst zawiera lokowanie produktu :) zawiera, bo na stronie foamglas znajdują się ciekawe wiadomości - warto się wspierać :)
W sieci:

Dojazd:
Metro Evangelismos (linia niebieska)
Cztery muzea na jednym bilecie, wymagają organizacji, ale wydaje się, że warto
wtorek, 24 maja 2022
Ateny subiekywnie - wstęp
Ateny są miastem kontrastów.
Zdecydowanie. Poczynając od starożytnych ruin i wykopalisk, przez niesamowite kolekcje muzealne, aż po dzielnice "bohemy bez nazwiska". Wystarczy skręcić w "inną uliczkę" i już wielkie miasto wygląda jak wielka wieś.
Poniższy post jest mocno subiektywny, oddaje bowiem jedynie moje odczucia, niezgodne z opiniami innych (zwłaszcza mojej, kopniętej starożytnością, siostry). Te moje odczucia staram się jednak przedstawić z subiektywnym komentarzem. Bo znajdźcie mi kogoś, kto przyzna, ze Akropol jest niewarty poświęceń (chyba że w listopadzie, kiedy jest szansa na mniejszy tłum), a najpiękniejsze wykopaliska w Atenach to Agora Ateńska i Hefajstejon (który notabene miałyśmy ominąć).
Nie przepadam za tłumami - ale jakoś na Monastiraki i Place nie przeszkadzały mi. Nie przepadam za TOP 10, choć są miejsca, które pomimo bycia na TOP10, must See i innych tego typu listach, mnie urzekają i po prostu je lubię.
Do nich NIE NALEŻY Akropol. Ale to za chwilę.
To post ignoranta, który lubi zwiedzać, a nie lubi "doktoryzować się nad...", acz są tematy, w których z kolei lubię się doktoryzować. Post ignoranta, który lubi odczuwać - prędzej siądę na schodach Anafiotiki i będę siedzieć, niż biegać od zabytku do zabytku. Dlatego pewnie tak urzekła mnie Agora Atenska.
I najbardziej lubię miejsca, które odkrywam "po drodze", czy to goniąc za krajoznawczymi keszami (geocaching rządzi), czy to po prostu "skręcając w inną uliczkę". Takim miejscem jest absolutnie nowożytny Zappeion - centrum konferencyjne w Ogrodach Narodowych. Nie ma tu nic ze starożytności, acz kolumny są.
Ale wróćmy do Aten... To potężne miasto, które granicami północnymi dotyka Parku Narodowego Parnitha, pozostałymi zaś - morza (Pireus - na południu, Sounion na wschodzie i Scaramanga na zachodzie (Święta Droga i Dafni), Ten wpis obejmuje centrum Aten - tam gdzie łatwo można dojechac komunikacją miejską - czyli to co turyści uważają za Ateny (zresztą, ja też, choć wiem, że formalnie jest inaczej :))))
TOP 5 Aten wg Ziellonej:
- Agora Atenska i Hefajstejon
- Muzeum Bizantyjskie i Chrzescijanskie
- Anafiotika
- Ogrody Narodowe i Zappeion
- Róża Wiatrów na Agorze Rzymskiej
- Benaki - Muzeum Kultury Islamskiej
- Klasztor Kiesarini - nieco poza Atenami centralnymi, ale... warto ! - autobus nr 224 dojeżdza do miejscowości Kiesariani, potem trzeba "z buta"
Bottom 3 - wg Ziellonej
- Akropol - sorry nie :) chyba ze w listopadzie >>>
- Muzeum Aten - najgorzej wydane 5 euro
- Karamejkos - chyba, że ktos jest archeologiem i historykiem, wtedy to co innego
I teraz myślę sobie, że dobrze byłoby zrobić to tak, zeby czytelnicy tego wpisu nie zbankrutowali (bo Ateny to miasto gdzie można stracić majątek, albo tylko dużo wydać. Ale są też miejsca dostępne za darmo. I jak się dobrze pokombinuje, to zostanie nam w kieszeni to co wydamy na strefę wymuszeń czy kawę na Place :)
Zatem spróbuję (nie wiem czy mi się to uda) w kolejnych wpisach pokazać co można zobaczyć na tzw. combined ticket" czyli wspólny. Co można zobaczyć za darmo, a warto :) i to co dla mnie było rozczarowaniem też. Sami zadecydujecie, czy warto wydać 5 euro na Muzeum Aten :)
Uwaga ! Nie ma wspolnych biletów ulgowych, niestety. W związku z tym, każdy musi sobie przekalkulować po swojemu.
5 w 1 - ważne 5 dni
- Akropol >>>
- Agora Rzymska
- Agora Atenska (Hefajstejon)
- Lykeion
- Olimpieio
- Karamejkos
- Bibliooteka Hadriana
- MUSEUM OF GREEK CULTURE - niedaleko placu Syntagma i Ogrodów Narodowych
- THE GHIKA GALLERY - na północ od placu Syntagma
- MUSEUM OF ISLAMIC ART - dzielnica Karamejkos (metro: Thisio)
- PIREOS 138 - dzielnica Karamejkos, metro: Karamejkos lub Petralona
- MENTIS – ANTONOPOULOS (‘ΝΕΜΑ΄) PASSEMENTERIE - dzielnica Karamejkos, metro: Karamejkos lub Petralona. Bardzo blilko muzeum Pireos 138.
- THE YANNIS PAPPAS STUDIO - dzielnica Zografos (na wschód od centrum - najbliższy przystanek metra to Megaro Moussikis (Μέγαρο Μουσικής)
- TOY MUSEUM (w okolicach Pireusu - metro zielone, przystanek Neo Faliro. Dalej kolejka podmiejską do Flixvos Park)
- The Valadoros Collection - pod Akropolem, od strony pólnocnej
DELTA HOUSE - metro zielone - Kifissia ostatni przystanek
THE LEIGH FERMOR HOUSE - oddział muzeum znajduje się na Peloponezie - Mani
poniedziałek, 23 maja 2022
Ateny subiektywnie - Akropol i okoliczne wykopaliska
Mogę sobie Akropolu nie lubić. Mogę się denerwować na tłumy. Mogę go mieć na prywatnej liście "Nigdy więcej", ale faktem pozostaje, że znajduje się na wszystkich możliwych listach "Must see", "top 10", "top 5". Nawet na wielu bucket lists, czyli "zobaczyć przed śmiercią". Moje zdanie jest inne, ale ono w tym tłumie średnio się liczy :)
No to pomówmy o Akropolu - czemu tak, czemu nie. Postaram się nie bluzgać.
Bo wzgórze Akropolu jest piękne.
Nie da się też zaprzeczyć, że na zboczach Akropolu znajdują się fenomenalne ruiny, które zwiedzający szybko przebiegają. Zatrzymują się przy teatrze Dionizosa, który znajduje się na liście UNESCO, wraz z innymi teatrami antycznymi. Niestety, w mojej prywatnej opinii jest to powiększona piaskownica, w której dzieci bawiły się kamyczkami. (tak, wiem, ze stoi za tymi kamyczkami, kupę historii i wiele lat. A nawet tysięcy lat. Nie zmienia to jednak faktu, że teatr w Epidauros, również znajdujący się na liście UNESCO, zapiera dech w piersiach, a tu.. no cóż, kupka kamieni.
![]() |
Teatr Dionizosa - UNESCO |
Drugi punkt, gdzie turyści stają tłumnie, znajduje się nad drugim teatrem, nieco wyżej. W Odeonie Heroda odbywają się tu przedstawienia, na które trzeba się zapisać dużo wcześniej. Takie wydarzenie może na długo zapaść w pamięć - teatr jest nowszy, ale już nie wygląda jak rozwalona piaskownica. Robienie zdjęć jest utrunione, bo nie ma jak podejść, Siostra moja miała obiektyw 16 mm i dała rade objąć całość. Ja mialam 17 mm i już nie dałam rady, podchodząc jak najbliżej do murku ograniczającego tłum od teatru.
No i ludzie, ale o tym już pisałam.
Gdy wchodzi się przez Propyleje - spektakularne, to trzeba przyznać - ten cały tłum, który wcześniej rozchodził się i grupował tylko w niektórych miejscach (które spokojnie można było obejść), tutaj nie jest w stanie się rozejść, gdyż wąskie gardło nie zezwala na swobodne przejsćie, co gorzej - każdy chce sobie strzelić selfie, Do tego ochroniarze, którzy - choć nie mogli inaczej i wykonywali tylko swoją pracę - sprawiali wrażenie "czarnych garniturów, szkolonych przez Mosad".
Niestety - pomimo fantastycznej architektury - te "ludzkie atrakcje" zabiły całą przyjemność z przebywania tutaj.
W tym miejscu poczułam dokłądnie, dlaczego chciałam ominąć Akropol. 20 lat temu pilotowałam wycieczkę do Grecji i byliśmy w Atenach przez dwa dni. Teraz odczułam dokładnie to samo, co wówczas. Niechęć do tłumów, ten sam "koń z klapkami" idący tam, gdzie trzeba, bo koleżanka też była...
Odetchnęłam trochę na górze.
Partnenon, jak Partenon - wiecznie w budowie. Jak oni wwieżli tutaj dźwig, to ja nie wiem. Ale zdjęcia wyszły całkiem zacne z dzwigiem pomiędzy kolumnami.
Do Erechtejonu wiodły mniej ludne ścieżki. A przecież tam są słynne kariatydy (no dobra - kopie, bo oryginały są w muzeum. Ale nie wierzę, że istnieje choć jedna ooba w tym tłumie, któa jest w stanie rozpoznać kopie od oryginałów na odlegość. Bo podejść oczywiście się nie da. Przydaje się tu dobry obiektyw w aparacie, bo telefonem to kariatyd "nie ściągniemy".