Teren Biebrzańskiego Parku Narodowego jest miejscem bytowania dużej populacji łosia. Na drogach przebiegających przez tereny w obrębie parku co najmniej kilka razy w roku zdarzają się wypadki spowodowane przez te zwierzęta. Były już nawet wypadki kończące się śmiercią ludzi. Szczególnie niebezpiecznie jest na trasie z Białegostoku do Ełku, na odcinku Mońki- Grajewo, ale także na trasie Białystok- suwałki, gdzie można spotkać łosie bytujące w Puszczy Augustowskiej.
Łoś to największy ssak w dolinie Biebrzy i drugi co do wielkości ssak w Polsce.
Przez większość roku łosie przebywają na bagnach. Jednak późną jesienią wędrują do lasu, by w nim łatwiej przetrwać zimę. Wtedy właśnie stanowią zagrożenie na drogach, które wielokrotnie przekraczają. Ze względu na wielkość i wagę łosia (może dochodzić do 400 kilogramów), kolizja z nim może zakończyć się tragicznie i wiązać się z dużymi stratami materialnymi. Łoś raczej nie wchodzi nagle na jezdnię, więc przy przestrzeganiu wyznaczonej prędkości auta nie powinno być problemów z hamowaniem lub wyminięciem zwierzęcia.
Naklejki w kształcie znaku drogowego z przebiegającym łosiem mają przypominać kierowcom zasady ruchu na odcinkach, na których można spotkać łosie. Mają one zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem tych zwierząt na polskich drogach.
Pracownicy parku i policjanci uważają, że kierowcy jeżdżą zbyt szybko na newralgicznych odcinkach dróg, mimo tablic ostrzegawczych i ograniczeń prędkości. Stąd pomysł na akcję informacyjną dla kierowców, by uważali na łosie. Ponad tysiąc ulotek informacyjnych i naklejek ostrzegających o wypadkach drogowych powodowanych przez łosie trafiło do kierowców na trasie Mońki- grajewo podczas inauguracji akcji. Będzie powtarzana raz w miesiącu, do wiosny.
Kolejnym pomysłem jest ustawienie znaków ostrzegających o przechodzących przez drogę łosiach-park szuka sponsorów, którzy pomogliby tę inicjatywę sfinansować. Obecnie są na tej trasie jedynie typowe znaki ostrzegające przed zwierzętami na drodze, z umieszczonymi pod nimi tablicami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz