https://www.geocaching.com/geocache/GC4JNRB
Z zamkiem niedzickim wiąże się ciekawą legendę o parze zakochanych.
Dawno dawno temu zamek był domem młodej pary - księżniczki Brunhildy i księcia Bogusława. Byli w sobie bardzo zakochani... z czasem jednak dni spokoju i sielanki zamieniły się w prawdziwe piekło. Coraz częściej zdarzały się małżeńskie kłótnie.
Pozostałym mieszkańcom zamku trudno było wytrzymać z wiecznie kłócącą się parą. Kazali jej więc zamieszkać w zamkowej wieży, skąd miało ich nie być słychać. Para wciąż się awanturowała. Podczas jednej z potyczek słownych doszło do potyczki fizycznej - Brunhilda rzuciła w męża porcelanową wazą, a ten w złości mocno ją odepchnął.
Wątła Brunhilda przeleciała przez komnatę i wypadła przez okno wieży. Spadła prosto do znajdującej się poniżej studni. Załamany Bogusław, dręczony wyrzutami sumienia, dniami i nocami błąkał się bez celu po zamku i powtarzał "Przebacz mi Brunhildo". Odpowiedź nadeszła. Usłyszał głos dobywający się ze studni "Przebaczam Ci Bogusławie łysy", co przyniosło spokój jego znękanej cierpieniem duszy.
Zagadkę stanowił użyty przymiotnik "łysy". Książę miał bowiem bujną czuprynę. Gdy kolejnego dnia rankiem spojrzał w swoje odbicie w lustrze, dostrzegł, że po jego włosach nie ma śladu. To stało się podstawą do wiary w to, że jeśli ktoś wymówi imię swojej ukochanej nad studnią a ma coś na sumieniu, obudzi się następnego dnia łysy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz