W dolinie Sanu kultywowane są najciekawsze tradycje pełnienia warty przy grobie Jezusa. Obok oddziałów typowo wojskowych zachowały się malownicze straże tureckie.
Urządzanie w Wielki piątek w kościołach grobów Chrystusa jest starą polska tradycją. Zazwyczaj wartę honorową pełnią przy nich strażacy w galowych mundurach. Ale nie wszędzie.
Foto pochodzi z http://gazetagazeta.com/2016/03/polskie-misteria-wielkanocne/ - autor: Grzegorz Micuła |
W Radomyślu, Woli Rzeczyckiej, Zaleszanach, Giedlarowej, Grodzisku, Gniewczynie i innych wsiach i miasteczkach w dolinie Sanu spotyka się uzbrojone oddziały nazywane Turkami. W Zaleszanach jest to jednolicie umundurowany i uzbrojony w szable oddział kościuszkowski z własnym sztandarem.
W skład oddziału strażników z Radomyśla wchodzą dochtory oraz koguty odziani w wysokie, błyszczące czapy ozdobione pękiem kolorowych wstęg. W Niedzielę Wielkanocną porywają dziewczęta do tańca i zatrzymują samochody. Dowódcą Turków jest basza ubrany w kolorową kapę. W Woli Rzeczyckiej koguty mają czarne mundury i wysokie czapy ozdobione sztucznymi kwiatami.
Poza pełnieniem warty przy Grobie Pańskim Turki asystują księdzu przy święceniu ognia, wody i pokarmów oraz w czasie mszy i procesji rezurekcyjnej. W Niedzielę Wielkanocną chodzą z życzeniami po domach. Turki, na wzór oddziałów wojskowych, uzbrojeni są w szable i atrapy karabinów. Popisują się musztrą, jak w Gniewczynie Łańcuckiej i Grodzisku, lub tańcem- w Radomyślu i Woli Rzeczyckiej.
Wielkanocne Turki są ważnym i ciekawym elementem kultury ludowej. Najprawdopodobniej wywodzą się ze średniowiecznych misteriów pasyjnych wprowadzonych w Polsce przez strażników Grobu Bożego (bożogrobców) z Miechowa, a być może także ze straży obywatelskich organizowanych dla obrony przed Tatarami. Nie ma dwóch identycznych oddziałów- różnią się kolorem mundurów, uzbrojeniem i tradycją. Niektóre mają własną orkiestrę.
Zobacz również:
Zobacz również:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz