niedziela, 30 października 2022

Lubań - miejsce przeklęte

Choć Lubań geograficznie należy do Gorców, to etnograficznie jego południowe stoki zdecydowanie należą do Pienin- do dziś można tu spotkać drewniane chaty Górali Pieninskich, jak również skarby pienińskich zbójników. Sam Józef Baczyński chował skarby w Zbójeckich Dziurach- jaskiniach znajdujących się przy czerwonym szlaku, niedaleko szczytu Lubania. Dziś są zawalone kamieniami i kawałkami drewna- lepiej nie próbować szukać w nich skarbów. Kilkaset metrów dalej znajduje się miejsce, które okoliczna ludność zwie Zbójnickimi Stołami- ponoć zbójnicy właśnie w tym miejscu biesiadowali.

Ważne!!! Planując wycieczkę w pasmo Lubania należy pamiętać, że przez przełęcz Knurowską nie jeździ właściwie żaden publiczny środek lokomocji. Z Ochotnicy odchodzi kilka autobusów dziennie. Lepiej więc zaplanować trasę tak, aby zejść na południową stronę lub do Tylmanowej. Na trasie praktycznie nie ma wsi, ani przysiółków (wyj. Studzionki), także należy zaopatrzeć się w prowiant na drogę. Należy pamiętać też o wodzie- źródełka są zazwyczaj zarośnięte i znajdują się na dolnych krańcach polan.



Lubań- miejsce przeklęte i magiczne

25 lipca- w dzień św. Jakuba, słychać dobywające się spod ziemi dzwonki i pokrzykiwania juhasów. Przepadli oni w ciemnościach, po wypowiedzeniu przez bacę straszliwego bluźnierstwa. Od tego czasu nic się tutaj nie darzy- schroniska płoną, do wody daleko, a szczytowi zagrażają od kilku lat wysuwane projekty budowy infrastuktury narciarskiej.

MOC GRUSIA Z KROŚCIENKA

Znachor, zwany Grusiem z Krościenka (zm 1910 r.) jako jedyny w okolicy zaś łużył sobie na miano czarnoksiężnika. Powiadają, że podjechawszy na chmurze z fajką w zębach, cisnął wichrem na całą ubocz tutejszego lasu, że buki i jedle skręcały się i padały. Tak mówi legenda, jednak faktem jest, iż znachor ów był znakomitym lekarzem ludowym i weterynarzem, znanym szeroko w Polsce południowej. Z Grusiem wojowali okoliczni czarownicy: Franek Potaśnik z Grywałdu, Floruś z Krośnicy, kroscieński Kuba ze Stawów i Bartek z Zawodzia.

Lubań to miejsce awanturników - toczyli tu ze sobą rozgrywki okoliczni czarownicy, zbójnicy szukali kryjówek, Kostka- Napierski stąd właśnie maszerował na zamek czorsztyński, a "Ogień" robił wypady do Czorsztyna, Krościenka i Tylmanowej.

Szczyt Lubania jest wietrzny


. Choć roztaczają się stąd olśniewające widoki, postój warto zrobić na podszczytowej polanie, gdzie w sezonie działa baza namiotowa, a poza sezonem stoi wiata- ze stołem i ławami. Po wodę należy się jednak udać do źródełka na dole polany. Tuż pod szczytem znajdują się ruiny schroniska spalonego przez Niemców w 1944 r. (drugie podlubańskie schronisko znajdowało sie na polanie Wyrobki- niestety w latach 70-tych w wyniku najprawdopodobniej hucznego sylwestra, również zostało spalone. Do dziś można oglądać piwnice i kamienną podmurówkę).

Z noclegiem w paśmie Lubania jest krucho. We wsiach w dolinach znajdziemy agroturystykę, natomiast na górze... tylko bazę namiotową na Lubaniu (czynną w lecie), gdzie jest możliwy nocleg w namiotach bazowych. Poza sezonem stoi tu wiata, w której można znaleźć schronienie. Przy czerwonym szlaku z Krościenka, w okolicy Marszałka, znajduje się tez kilka bacówek i ambona- w różnym stanie- raczej jako schronienie w razie wypadku niż planowany nocleg. Ponoć w przysiółku Studzionki- w drodze na )( Knurowską można znaleźć nocleg u dobrych ludzi, ale nie jest tu prowadzona żadna agroturystyka- szopę z sianem potraktujmy jako dar od losu...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz