sobota, 23 kwietnia 2016

Wrocławskie place - plac Jana Pawla II

Plac powstał w pierwszej połowie XIX w. po zdobyciu Wrocławia przez wojska napoleońskie, a następnie wyburzeniu Bramy Mikołajskiej w 1820 r. W dwa lata później nad fosą przerzucono nowy most zwany Królewskim (Königsbrücke). W tym czasie plac miał kształt prostokąta o powierzchni ok. 0,5 ha i zabudowany był od zachodu w podkowę z zamkniętymi narożnikami. 
Tekst i zdjecia pochodza z opisu skrzynki:
na zdjęciu: widok w stronę rynku na ulice Ruską i Św. Mikołaja, po lewej pomnik Otto von Bismarck (nieistniejący)

Wtedy plac określany był jako An der Königsbrücke (Przy Moście Królewskim). Lecz już wkrótce w związku z szybkim rozwojem miasta zaszła potrzeba przebudowy placu. W 1866 r. został on powiększony do 1,5 ha, zlikwidowano most zasypując fosę oraz zmieniono nazwę na Königsplatz (plac Królewski). Na początku XX w. w osi fosy wzniesiono na północy pomnik Otto von Bismarcka, a naprzeciwko fontannę wraz z grupą rzeźb Walka i Zwycięstwo. Jeszcze przed wojną planowano podwyższyć zabudowę zachodniej strony placu do 5 kondygnacji lecz do realizacji nigdy nie doszło.

na zdjęciu: Königsplatz w latach 1938-43 - widok w stronę zachodnią, cała zabudowa (oprócz budynku z kopułami po lewej - dzisiejsza Akademia Muzyczna) została zrównana z ziemią podczas walk o Festung Breslau.
W czasie walk o Festung Breslau zabudowa placu została w większości zniszczona. Ocalał jedynie gmach zajmowany obecnie przez Akademię Muzyczną oraz fontanna. W kolejnych latach w ramach odbudowy placu wzniesiono zupełnie niepasujący budynek Cuprum, a także w miejscu dawnego banku braci Alexander wzniesiono nowy budynek szpitala im. Babińskiego. Dużo zmieniło się na początku lat 80. Właśnie wtedy przebudowano plac i utworzono pzejście podziemne (otwarte 24 marca 1984). 
Początkowo nieoficjalnie plac nosił nazwę pl. Królewskiego, lecz już w 1946 r. zmieniono nazwę na plac 1. Maja. Obowiązywała ona do 31 XII 2005 r. Od 1 stycznia 2006 r. patronem placu jest papież Jan Paweł II.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz