27 sierpnia 1944 r. z lotniska Campo Cassale koło Brindisi na południowym wschodzie Włoch wystartował samolot typu HP Halifax FS-P (JP295) celem dostarczenia zaopatrzenia powstańcom walczącym w Warszawie.
Załoga samolotu w składzie: kpt. nawigator Franciszek Omylak, ppor. pilot Kazimierz Widacki, ppor. bombardier Konstanty Dunin-Horkawicz, ppor. strzelec pokładowy Tadeusz Mroczko, sierżant mechanik pokładowy Wilhelm Balcarek, sierżant radiooperator Jan Ozga, sierżant strzelec pokładowy Józef Skorczyk należała do 1586 Eskadry do Zadań Specjalnych (S.D.F.) utworzonej na bazie 301 dywizjonu bombowego stacjonującego we Włoszech. Eskadra posiadała własne samoloty, jednak do tego lotu został wypożyczony od 148 dywizjonu do zadań specjalnych RAF samolot Handley Page H.P. 59 HALIFAX B Mark II Series 1A. Po wystartowaniu z lotniska kontakt z samolotem został zerwany, nie odebrano z samolotu żadnych sygnałów, dlatego też przebieg lotu nie jest znany. Po wykonaniu zadania podczas lotu powrotnego samolot rozbił się w rejonie Banicy koło Gładyszowa, w Beskidzie Niskim. W katastrofie zginęła cała załoga samolotu. Znalezione szczątki części ciał członków załogi samolotu pochowane zostały przez miejscową ludność w miejscu katastrofy, ponieważ Niemcy zabronili pogrzebać je na cmentarzu. Po zakończeniu wojny szczątki złożono w dwóch trumnach na cmentarzu we wsi Krzywa.
Z dokumentacji niemieckiej wynika, że samolot Halifax zostal zestrzelony nad Banicą na wysokości 8 kilometrów w nocy 28 sierpnia około godz. 2.33 przez niemiecki myśliwiec Ju 88 pilotowany przez obfw. Rudiego Dudinga. Całe dziesięciolecia po wojnie przypuszczano, że pod Banicą rozbiła się załoga samolotu kpt. pil. Zygmunta Pluty na Liberatorze VI GR-R (EW275). Dopiero w 2006 r. - po przeprowadzeniu dokładnych badań na miejscu upadku samolotu - wykazano, że pod Banicą zginęła załoga kapitana Franciszka Omylaka na Halifaxie, natomiast rozbicie Liberatora należy łączyć z inną katastrofą, która miała miejsce w nocy z 16 na 17 sierpnia 1944 r. w miejscowości Olszyny koło Biecza.
28 sierpnia 2009 r. został odsłonięty nowy pomnik autorstwa Zdzisława Tohla upamiętniający to wydarzenie. Na cokole pomnika tym razem widnieją nazwiska członków załogi samolotu Halifax, którzy zginęli w katastrofie. Na tablicach poglądowych ustawionych obok pomnika możemy poznać historię ostatniego lotu załogi kapitana F. Omylaka oraz krótkie życiorysy wszystkich członków załogi samolotu.