niedziela, 8 grudnia 2019

Niebieskie źródła rzeki Pilicy

Tekst pochodzi ze strony: http://www.parki.org.pl/

Jak relacjonowała przed kilku laty pewna mieszkanka odległego o około 30 km Sulejowa, już w okresie międzywojennym do "Błękitnych Źródeł" przyjeżdżały wycieczki szkolne na drabiniastych wozach. A co tak zachwycało i nadal zachwyca tych, którzy tu bywają?
Na pewno cisza i urok tego niepowtarzalnie pięknego miejsca. Najważniejszą jego osobliwością są wywierzyska krasowe, którymi, poprzez szczeliny w skałach wapiennych, wypływa krystalicznie czysta woda, podnosząc piasek denny z dużą siłą do góry, co stwarza wrażenie "wrzenia gejzerów". Kanały odpływowe tworzą tu rozlewisko, osiągające głębokość do 4,5m. Rezerwat przyrody "Niebieskie Źródła" położony jest na prawym brzegu Pilicy, w granicach administracyjnych Tomaszowa Mazowieckiego, przy drodze wiodącej do Zalewu Sulejowskiego, lub dalej, do miejscowości Radonia, gdzie łączy się z drogą krajową nr 44, wiodącą przez Radom do Lublina. Nadzór nad parkiem sprawuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi, Nadleśnictwo Smardzewice.

Wiecej zdjec: https://photos.app.goo.gl/OIJoRYmqm6WTkNGg1



Właścicielem rezerwatu są: Skarb Państwa, Lasy Państwowe, Urząd Miasta Tomaszowa oraz Nadleśnictwo Smardzewice. Rezerwat Przyrody "Niebieskie Źródła" utworzony został Zarządzeniem nr 129 Ministerstwa Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego z dnia 27.07.1961 roku. Jest to rezerwat krajobrazowy o powierzchni 28,77 ha w tym 21,87 ha powierzchni leśnej i 6,90 ha nieleśnej (akweny wodne, rowy, drogi). Celem ochrony jest zachowanie ze względów naukowych i dydaktycznych malowniczych źródeł o błękitnym zabarwieniu wody. Taka barwa wody spowodowana jest czynnikami fizykochemicznymi. Czysta, przefiltrowana woda pochłania promienie czerwone a przepuszcza niebieskie i zielone. Barwa wody jest tu więc tylko refleksem świetlnym.

Historia

Podobnie jak przyroda, niezwykle ciekawa jest historia „Niebieskich Źródeł”. A co mówi legenda? Otóż w 1657r przez Ziemię Opoczyńską przelewał się potop szwedzki. Wojska szwedzkie szły niszcząc i rabując co tylko się dało. Łzy, rozpacz i pustkę zostawiały po sobie. Część z nich dotarła w nadpiliczne lasy. Tu zastał ich ulewny deszcz. Widząc przed sobą okazałą kaplicę schronili się do niej wraz z końmi. Nie zwracając uwagi na święte miejsce, zabawiali się sprośną rozmową, za co Bóg ukarał szwedzką swawolę. Kaplica wraz z całą zawartością zapadła się w ziemię, a na jej miejscu powstało jezioro o barwie wody podobnej do błękitu nieba. Tak o początkach „Niebieskich Źródeł” mówi podanie, które zamieścił Jan Piotr Dekowski w wydanych w 1935 roku „Legendach i podaniach z okolic Tomaszowa Mazowieckiego”.
Od dawna uważano te źródła za niezwykle piękne i rzadkie zjawisko w monotonnym krajobrazie równin Mazowsza. Zaczęto je opisywać już na początku XIX wieku. W 1901 roku na łamach popularnego tygodnika „Bluszcz” został opublikowany wiersz tomaszowskiego aktora i poety – Zygmunta Różyckiego, który warto poznać:
Coraz się więcej wgłębiasz w gaj uroczy, Idąc ścieżkami nadpilicznych zboczy, Aż wreszcie stajesz i patrzysz przed siebie Olśnione blaskiem słonecznych promieni Wielkie się źródło seledynem mieni I pytasz serca – czym ja jest już w niebie? Niby w omdleniu stoją źródła senne Dziwnie wspaniałe i dziwnie promienne, Powierzchnia całkiem cichą jest ich szklanna I tylko na dnie wytryska fontanna, Wzlata ku górze tysiącem pierścieni Przecudownym się turkusem mieni, Ach, jakie skarby w głębi są ukryte, I jakie na dnie muszle są perłowe, Które spływają w kolory tęczowe, Jakie tam bryły w kawałki rozbite I jakie drzewa omszałe mistycznie Obrały tutaj dla siebie grobowiec Jakie tu kwiaty swoją wonią śliczne, Iż zabłądziwszy w miejsce to wędrowiec Z swojej rodzinnej krainy dalekiej Chciałby się skować z miejscem tem na wieki...”
Od dawna chwalono się również tymi źródłami przed dostojnikami, odwiedzającymi Tomaszów. W październiku 1901 roku podziwiał je car Mikołaj II, gdy przybył z pobliskiej Spały do Tomaszowa na uroczystość poświęcenia cerkwi pw. Św. Mikołaja Cudotwórcy, wybudowanej w centrum Tomaszowa. Pochodzące z połowy XIX wieku opisy podtomaszowskich „Modrych Wód” mówią o silnie bijącym źródle, które utworzyło jezioro z wysepkami, otoczone gajem. Źródlane wody odpływały wtedy jednym ciekiem w kierunku północno-wschodnim i poruszały młyn, stojący poniżej dzisiejszego przepustu w Ludwikowie. Jednak, jak stwierdza Jakub Mowszowicz i Romuald Olaczek w przewodniku „Niebieskie Źródła”, odpływ w stronę młyna jest dziełem rąk ludzkich, podobnie jak grobla odgradzająca źródła od Pilicy.
Pierwotnie, wody źródeł odpływały do Pilicy w pobliżu Brzustówki. Śladem tego, według wymienionych przyrodników, jest dolinka, którą płyną wody przesączające się pod groblą. Nierzadko podczas wiosennych powodzi wody Pilicy przerywały groblę i wlewały się do źródeł, przysypując je niesionym piaskiem. Zasadnicze zmiany w krajobrazie tego miejsca zaszły po 1936 roku. Wtedy to magistrat Tomaszowa wydzierżawił je za symboliczną kwotę od magistratu łódzkiego (wcześniej, ok. 1925 roku władze Łodzi nabyły je za 95 tysięcy zł od ówczesnego właściciela hrabiego Juliusza Ostrowskiego), zobowiązując się roztoczyć nad nimi opiekę i przekształcić w park turystyczno-przyrodniczy. Podjęto zatem zakrojone na szeroką skalę prace ziemne usypując groble, kopiąc sztuczne kanały. W rezultacie na wschodnim nabrzeżu źródeł, gdzie dotąd były pola i łąki, powstały 3 wyspy, noszące dzisiaj nazwy „Wyspa Samotnego Modrzewia”, „Wyspa Kacząt”, „Wyspa Płaczących Wierzb”. Posadzono wtedy też gatunki roślin obcych dla tutejszego siedliska. Prawdopodobnie pochodziły one z hodowli dzikich roślin ozdobnych Juliusza Ostrowskiego w Ujeździe.
Już od początku XX wieku rozmyślano nad gospodarczym wykorzystaniem wód źródeł. Inżynier Lindley opracował nawet projekt, według którego miały być wykopane 3 studnie o głębokości ok. 30m i średnicy 1,3m. Miejska kasa Tomaszowa była jednak zbyt chuda na ich realizację, ale pomysły te powracały co jakiś czas jak bumerang. W informatorze J. Sosnowskiego można przeczytać, że również okupanci niemieccy w czasie II wojny światowej zamierzali eksploatować wody „Niebieskich Źródeł” na potrzeby Łodzi. W 1942 roku firma Chemische Werke „Askania” rozpoczęła wiercenia tuż obok wywierzyska. Przerwano je jednak w 1944 roku pozostawiając na miejscu rury do odwiertów i na rurociąg. Tomaszowskie źródła nie uniknęły jednak niebezpieczeństw, płynących z apetytu Łodzi na źródlaną wodę. W latach 1950 – 55 doszło do częściowej realizacji projektu Lindleya. W Brzustówce zbudowano ujęcie wody czerpanej z Pilicy na potrzeby Łodzi. Aby zwiększyć jej ilość i polepszyć jakość, wydrążono 2 studnie głębinowe, sięgające warstw wodonośnych „Niebieskich Źródeł”. Obydwa otwory wywiercono w 1951 roku na głębokość ok. 30m. Łączna wydajność obydwu studni wyniosła 1230m3/h. Nieprzerwana, kilkuletnia praca wysoko wydajnych pomp spowodowała poważne obniżenie bilansu wodnego źródeł. W 1961 roku „Niebieskie Źródła” przestały bić! Alarm podniesiony przez naukowców i lokalnych miłośników przyrody sprawił, że Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Okręgu Łódzkiego na pewien czas zaprzestało eksploatacji studni głębinowej koło jazu w Brzustówce.
Po tym dramacie źródła długo dochodziły do siebie. Wreszcie w lutym 1990 roku decyzją Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Urzędu Miasta Tomaszowa eksploatacja obydwu studni została ostatecznie przerwana. Niestety, obecna wydajność źródeł, szacowana na 80 l/sek., daleka jest od tej, obliczonej przez inż. Lindleya. Cieszy jednak wyraźnie żywszy puls źródeł po zabiegach oczyszczających i renowacyjnych, przeprowadzonych w latach 1994 – 1997. Podczas tego, tak ważnego przedsięwzięcia przeprowadzono następujące prace: - budowę osadników ziemnych - regulację i umocnienie brzegów, pogłębienie kanałów - odmulenie całego akwenu - uporządkowanie cieku, biegnącego wzdłuż granicy rezerwatu Wynikiem tych prac jest utrzymujący się wzrost wydajności wywierzysk, a usunięcie namułów poprawiło jakość wód, które ponownie uzyskały swą kryształowa przezroczystość.

Przyroda

Temperatura wody wypływającej z wywierzysk utrzymuje się przez cały rok na poziomie 9o C, a w otaczającym je akwenie waha się od 6o C zimą do 11oC latem. Powierzchnia wody w rozlewisku nigdy więc nie zamarza, dlatego miejsce to jest zimową ostoją i wiosennym terenem lęgowym wielu gatunków ptaków. Na szczególną uwagę zasługuje kaczka krzyżówka – herbowy element rezerwatu. Jak stwierdzono, liczba tych ptaków dochodzi tu nawet do 500 osobników. Oprócz krzyżówek spotyka się tu corocznie zimujące ohary, czernice, gągoły, cyraneczki jak również łabędzie i zimorodki. Na drzewach, krzewach i ziemi gnieżdżą się wilgi, sikory, słowiki, zięby i trznadle. Ogółem stwierdzono tu 75 gatunków ptaków. Prawdziwą osobliwością jest niepozornie ubarwiony remiz, budujący misterne gniazda.
Akwen wodny „Niebieskich Źródeł” z powodu niskiej temperatury wody, słabego zarośnięcia roślinnością wodną, niskiego stopnia eutrofizacji wody, nie stwarza zbyt korzystnych warunków do życia zwierząt wodnych. Z tego powodu występuje tu niewiele gatunków ryb: kiełb, śliz, lin, okoń, szczupak, płoć, miętus, karp i ciernik. Na terenie parku spotkać można wielu przedstawicieli ssaków: nornicę rudą, łasicę łaskę, nornika zwyczajnego i północnego, szczura wędrownego, a ostatnio pojawił się piżmak. Z sąsiadujących lasów przybywają tu wiewiórki, lisy i sarny, które wśród roślinności porastającej wyspy znajdują zaciszne miejsca do rodzenia młodych.
Niezwykle ciekawa i zróżnicowana jest flora rezerwatu. Występuje tu wiele rzadko spotykanych w tej części Polski roślin, do których zaliczamy np. wierzbę czarniawą, rzeżuchę niecierpkową, turówkę wonną oraz paprocie – nasięźrzała pospolitego i nerecznicę grzebieniastą. Ogółem stwierdzono tu ok. 400 gatunków roślin, z czego większość to gatunki pospolite, charakterystyczne dla tego typu siedliska. Gatunki chronione, spotykane w parku to: grzybienie białe, turówka wonna i bluszcz pospolity. Przed laty wprowadzono tu różanecznik żółty, kosodrzewinę i cis pospolity.
Obrzeża rozlewisk porasta las łęgowy, w którym dominującym gatunkiem jest olsza czarna z domieszką olszy szarej, wierzby, świerka, topoli i brzozy. W piętrze podszycia występuje bogactwo krzewów czeremchy, kruszyny, bzu czarnego, kaliny, pnącego chmielu i chronionego bluszczu. Wśród gąszczu runa panują niecierpek pospolity, pokrzywa zwyczajna, glistnik jaskółcze ziele, przytulia czepna. Na istniejących trzech wyspach rośnie tzw. „las na kępach” – bagienny las olszowy. Tworzą go olchy, porzeczka czarna, kruszyna pospolita, różne gatunki turzyc, oraz skrzyp bagienny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz