sobota, 14 kwietnia 2018

stacja Radegast

Historia Stacji Radegast sięga 1925 r., kiedy poprzez zakup terenu folwarku Marysin II od rodziny Heinzlów, możliwa stała się realizacja połączenia kolejowego pomiędzy Widzewem a Zgierzem. W 1926 r. wybudowano dwa wiadukty (do dziś istniejące) i położono tory. Pełniła ona w tym czasie funkcję mijanki towarowej, sięgającej od ulicy Stalowej do obecnej ul. Strykowskiej. Stacja miała dobre położenie – na granicy miasta, w pobliżu projektowanej wówczas drogi do Warszawy. Wpłynęło to na wykorzystanie jej przez Niemców w czasie II wojny światowej.

Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/NRj6nXeU3CvYqjj73


W czerwcu 1940 r. teren wraz z zabudowaniami ogrodzono drutami kolczastymi, a 1 lipca 1940 r. przyłączono do getta. Budynek stacyjny ukończono w kwietniu 1941 r. Równolegle do torów poprowadzono linię tramwajową.

W okresie okupacji niemieckiej stacja nosiła nazwę – Stacja Przeładunkowa Getta na Radogoszczu (Verladebahnhof Getto-Radegast). Była punktem przeładunkowym żywności, opału, surowców dla ludności i zakładów pracy getta oraz wyrobów wyprodukowanych przez Żydów. Stała się również Umschlagplatzem dla ludzi wywożonych do obozów zagłady.   

W październiku i listopadzie 1941 r. z rozkazu Heinricha Himmlera deportowano do Łodzi 19 954 Żydów z terenów Austrii, Czech, Luksemburga i Niemiec. W większości były to osoby starsze, wykształcone i dobrze niegdyś sytuowane. Wśród nich było mało młodzieży.

W okresie od grudnia 1941 r. do sierpnia 1942 r. w getcie umieszczono także 17 826 Żydów ze zlikwidowanych gett prowincjonalnych Kraju Warty: m.in. z Włocławka, Brzezin, Zduńskiej Woli, Łasku, Strykowa, Pabianic, Wielunia, Sieradza i innych. W tej akcji brał udział osobiście Hans Biebow – szef Gettoverwaltung (Zarządu Getta). Ludność najczęściej dzielono na dwie kategorie: A i B. Pierwszą z nich stanowili ludzie nadający się do pracy w łódzkim getcie, o pożądanych zawodach. Stąd niejednokrotnie we wspomnieniach transporty te określane były jako przyjazd rzemieślników. Niestety, ich niepracujące żony, dzieci i rodzice, będący w podeszłym wieku lub stanowiący „element nieprodukcyjny” – po otrzymaniu kategorii B były przewożone i mordowane w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem (Kulmhof am Ner).

W listopadzie 1941 r. przywieziono do Łodzi również 5 007 Cyganów z pogranicza austriacko-węgierskiego – Burgenlandu. Na terenie getta utworzono specjalny, odizolowany obóz w kwadracie ulic: Brzezińskiej, Towiańskiego, Starosikawskiej i Głowackiego. Istniał on do 12 stycznia 1942 r., kiedy to jego mieszkańców wywieziono i zamordowano w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem.

Łącznie przez Litzmannstadt Getto przeszło ponad 200 tys. osób.

Ludobójstwo na masową skalę rozpoczęło się po podjęciu decyzji o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej” (Endlösung der Judenfrage). Stacja Radegast przekształciła się w Umschlagplatz w styczniu 1942 r.. Miesiąc wcześniej, dokładnie 8 grudnia 1941 r. rozpoczął swoją działalność obóz zagłady w Chełmnie nad Nerem, gdzie w pierwszej kolejności wymordowano ludność żydowską z pobliskiego Koła.

Następnie przyszła kolej na Łódź, która już wówczas nosiła nazwę Litzmannstadt (od 11 kwietnia 1940 r.) Pierwszy transport wyjechał 16 stycznia 1942r. – poprzedzony likwidacją obozu cygańskiego (5-12 stycznia 1942 r.). Akcja wywożenia trwała z przerwami do 15 maja 1942 r. – w jej wyniku zagazowano w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem 57 064 Żydów. W pierwszej kolejności wywożono osoby bezrobotne i będące na zasiłkach, z wyrokami karnymi, jak również ochotników, następnie Żydów zachodnioeuropejskich.

Kolejna akcja (poprzedzona likwidacją szpitali i sierocińców) miała miejsce w dniach 5-12 września 1942 r., nazwana przez ludność getta „szperą”, gdyż deportacjom towarzyszył wydany przez Niemców zakaz opuszczania domów („Allgemeine Gehsperre”). W jej wyniku wywieziono na śmierć 15 681 dzieci w wieku do lat 10 oraz starców powyżej 65 roku życia – potraktowanych jako „zbędny, niepracujący element”. W ten sposób zakończono proces przekształcenia getta w obóz pracy.

Ze Stacji Radegast odjeżdżało również wiele małych transportów do obozów pracy. Łódzcy Żydzi byli kierowani m.in. do budowy autostrady łączącej Poznań z Berlinem. Wielu z nich wróciło potem do getta, mimowolnie uwiarygodniając zapewnienia, że transporty z getta kierowane są do pracy.

Decyzja o likwidacji getta zapadła prawdopodobnie już w maju 1944 r. W czerwcu wznowiono deportacje do ponownie uruchomionego obozu w Chełmnie nad Nerem. Od 23 czerwca do 14 lipca 1944 r. wywieziono w dziesięciu transportach 7 196 osób. Później transporty zostały na miesiąc wstrzymane. Ponownie rozpoczęto akcję deportacji w sierpniu 1944 r. – po wybuchu powstania warszawskiego – tym razem do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Ostatni transport ze Stacji Radegast odszedł 29 sierpnia 1944 r..

Litzmannstadt Getto, liczące jeszcze w lipcu 1944 r. 72 000 osób przestało istnieć. Pozostało w nim 840-osobowe komando do oczyszczania getta (Aufräumungskommando) oraz 20-30 osób ukrywających się.

Tekst pochodzi z: https://www.geocaching.com/geocache/GC7K9MM

wtorek, 10 kwietnia 2018

Pierwszy po stu latach miód bartny

Bartnictwo wraca do łask



Projekt "Bartnictwo- odrodzenie staropolskiej tradycji" realizuje organizacja WWF, Mazowiecko-Świętokrzyskie Towarzystwo-Ornitologiczno i Lasy Państwowe. Rozpoczął się półtora roku temu, wtedy przyjechali do Polski bartnicy z Baszkirii i uczyli naszych przyrodników dziać barcie.

- Ta umiejętność zaginęła u nas jakieś sto lat temu. Dlatego musimy się jej uczyć od nowa- mówi Jacek Tabor.- Chcemy powrócić do tej tradycji, bo przecież kiedyś w Polsce bartnictwo było bardzo rozpowszechnione- dodaje.

Bartnicy z Uralu nauczyli Polaków jak wybrać odpowiednie drzewo, ja się na nie wspiąć, wykuć barć i wreszcie jak założyć hodowlę. A wszystko trzeba było wykonać za pomocą tradycyjnych narzędzi, takich jak te używane przed stu laty.- W Baszkirii używa się trochę innych narzędzi, zwłaszcza liny są  inne, ale bartnicy sobie jakoś poradzili- opowiada Tabor. 

W lipcu polscy przyrodnicy zorganizowali ekspedycję na Ukrainę i Białoruś.- Doszły nas słuchy, że są  tam jeszcze pozostałości bartnictwa- mówi prezes. I faktycznie odnaleziono osoby, które miały styczność z tradycyjnym bartnictwem.- Co prawda hodowali pszczół w kłodach, a nie w barciach, ale mieli jeszcze stare narzędzia, podobne do tych używanych kiedyś w Polsce- relacjonuje Tabor.

Najbardziej jednak uradowało naszych przyrodników spotkanie z Władysławem Suchowieckim, Polakiem z północnej Ukrainy, który ma jeszcze własną barć.- Sosna, w której hoduje pszczoły ma dwieście lat, a samą barć założono jeszcze w XIX wieku. I od tego czasu jest w rodzinie Suchowieckiego- opowiada Tabor.

Wreszcie w tym tygodniu nadszedł długo oczekiwany dzień, do Polski znów przyjechali goście z Uralu i asystowali przy zbiorze. Po ponad stu latach w spalskich lasach zebrano leśny miód. Miodobranie odbyło się w miejscowości żądłowice. Ale wbrew temu co mogłaby sugerować nazwa, pszczoły były bardzo spokojne.- Najpierw je odymiono, by były lekko otumanione. Później wyciągnięto miód. To był bardzo dobry zbiór, z jednej barci udało się pozyskać cztery kilogramy. Wszyscy, którzy go próbowali, mówili, że to najlepszy miód jaki w życiu jedli. Ma niespotykanie głęboki smak. Taki miód je się zwykle w całości razem z woskiem i pyłkiem- opowiada Tabor.

Bartny miód jest bardzo cenny.- W Moskwie za kilogram płacą 150 euro- twierdzi prezes. 

Prace polskich adeptów dobrze ocenił fachowiec z Baszkirii.- Jest bartnikiem od siedmiu pokoleń więc jego opinia jest bardzo ważna. Wskazał nam, co należy jeszcze poprawić. Oczyścił i ocieplił barć- mówi Tabor.

Ale na tym projekt się nie kończy, miód nadal będzie zbierany z barci, a uczestnicy projektu już otrzymują wiele próśb z całej Polski, by podzielili się świeżo nabytymi umiejętnościami.

niedziela, 8 kwietnia 2018

Arios - śląski poeta

Jan Nikodem Jaroń urodził się 3 maja 1881 roku  - znany później pod pseudonimem ARIOS- jeden z wybitnych przedstawicieli literatury śląskiej. 

Urodził się w rodzinie chłopskiej. Kiedy XIX wiek dobiegał końca, ojciec wraz z rodziną przeniósł się do Olesna, jednak dochody z prowadzenia gospodarki nie wystarczały na dostatnie życie licznej rodziny. Walenty Jaroń (ojciec poety) zmuszony był ciężko pracować by przyodziać dziwięcioosobową gromadkę dzieci.
Jan, spragniony wiedzy, umieszczony został w znanym gimnazjum bytomskim. Niestety na skutek zatargów z niemickimi nauczycielami tuż przed maturą zmuszony był je opuścić. Nauczyciele nie mogli znieść faktu, że młody Jaroń czuł się Polakiem i manifestował swoją przynależność narodową. Atmosfera panująca w bytomskim gimnazjum była na wskroś niemiecka. Oddźwięk tych spraw widoczny jest w później napisamym dramacie narodowo- społecznym pt. Wywłaszczenie.
Po opuszczeniu gimnazjum Jaroń sam uzupełniał swoje studia gimnazjalne, a utrzymywał się głównie z korepetycji, których udzielał. Następnie zapisał się na wydział filologiczny Uniwersytetu Wrocławskiego. W roku 1904 wyjeżdża do Szwajcarii, a rok później zdał egzamin dojrzałości w Badenii i rozpoczłą ponownie studia we Wrocławiu na wydziale prawnym.
Wielokrotnie rodzice namawiali młodego Jaronia do podjęci astudiów teologicznych, ale ten zdecydowanie odmawiał. Wybrał życie trudniejsze, ale zgodne ze swoim sumieniem.
Studia pisarza często były przerywane. Dokuczająca bieda zmuszała go do udzialania lekcji bogatym ziemanom z Wielkopolski i Małopolski. W 1910 roku Jaroń przniósł się na uniwersytet Jana Kazimiezra we Lwowie. Tam ukoćzył studia i uzyskał tytuł doktora prawa.
Jaroń zrzekł sie obywatelstwa pruskiego, jednak nim uzyskał obywatelstwo austriackie wybuchła pierwsza wojna światowa, podczas której pracował w roli praktykanta gospodarczego. Wkrótce uzyskał pracę w konsulacie austriackim we Wrocławiu, dzięki czemu swobodnie poruszał się na obszarze kontrolowanym przez Niemcy. Po wojnie współpracował z Nowinami- dziennikiem znanym z akcji atygermanizacyjnej na Śląsku. Pracował także w Biurze Informacyjnym dla Koalicji w katowicach. Brał czynny udział w trzecim powstaniu śląskim jako cywilny komisarz na powiat oleski. Publicznie występował na wiecach udzilając przmówień w 1919 roku z Bogacicy, w 1920 r. w rodzinnych Jastrzygowicach) oraz publikował artykuły antrygermanizacyjne.  
Kiedy wojska polskie objęło Górny Śląsk poeta zamieszkał w Lublińcu, gdzie zmarł 1 sierpnia 1922 roku. Grób znajduje się na lublinieckim cmentarzu.
Twórczość pisarską Jaroń rozpoczął jako dwunastoletni chłopiec, który niezbyt sprawnie posługiwał się językiem polskim- znał go bowiem tylko w formie gwarowej. Dlatego też wczesne utwory charakteryzyują się częstym użyciem form gwarowych.
Jaroń był przede wszystkim lirykiem. Chciał podnieść polską literaturę śląską do poziomu literatury ogólnopolskiej. w 1906 roku wydał Zbiorek poezji Z pamiętnika Górnoślązaka. Kierowany miłością do ludu śląskiego pisze dramat pt. Wywłaszczenie. Oprócz utowrów o akcentach narodowowyzwoleńczych powstaje szeregg wierszy o charakterze lirycznym, zawierających opiś pięknej i uroczej wsi sląskiej. Autor chętnie sięgał do przeszłości. Oprócz dramatu Konrad Kędzierzawy i Wojska św. jadwigi napisał kilka utworów wierszowanych poświęconych temu tematowi.

Muzeum Pro Memoria Edith Stein w Lublińcu

Uroczystość otwarcia lublinieckiego Muzeum Pro Memoria Edith Stein miała miejsce 28 lutego 2009 roku. Muzeum mieści się na piętrze kamienicy należącej niegdyś do jej dziadków, rodziny Courantów. Ta nowoczesna instytucja składa się z dwóch sal, mieszczących stałą ekspozycję poświęconą świętej, zawierającą m.in. prezentację multimedialną. Miłą i wzruszającą pamiątką po osobie patronki miasta jest niewątpliwie kamienny próg, na którym przesiadywała w dzieciństwie.
Edyta Stein, będąca niewątpliwie jedną z bardziej interesujących postaci swoich czasów, urodziła się w 1891 r. we Wrocławiu, w wielodzietnej i bogatej zarazem, pobożnej, niemieckiej rodzinie żydowskiej. Pomimo to, w czternastym roku życia Edyta zadeklarowała się jako ateistka. Studiowała na Uniwersytecie Wrocławskim germanistykę, historię i psychologię. Zetknęła się wówczas w Williamem Sternem, twórcą skali IQ. Studia kontynuowała w Getyndze, zajmując się filozofią pod kierunkiem samego twórcy fenomenologii, Edmunda Husserla, u którego obroniła doktorat. Poznała wówczas również swojego późniejszego przyjaciela, Romana Ingardena. W czasach I wojny światowej wstąpiła do Niemieckiej Partii Demokratycznej. Były to także czasy jej przemiany duchowej, czego punktem kulminacyjnym stała się lektura pism św. Teresy z Avili. 1 stycznia 1922 roku Edyta przyjęła chrzest w Kościele katolickim, przyjmując imię Teresa. Rozpoczęty przez nią wkrótce cykl wykładów i pogadanek w radio, przerwany został po dojściu Hitlera do władzy, kiedy to zwolniono ją z pracy. W 1933 r. wstąpiła do zakonu karmelitanek w Kolonii, przyjmując imię Teresa Benedykta od Krzyża. Prowadziła bogatą działalność naukową, przede wszystkim filozoficzną, tłumaczyła także teksty św. Tomasza z Akwinu. Doznawała przeżyć mistycznych. W obawie przed narastającymi prześladowaniami Żydów, w 1938 r. przeniesiona została do klasztoru w Echt w Holandii, jednak 2 sierpnia 1942 także tam dosięgło ją Gestapo, aresztując wraz z innymi katolikami pochodzenia żydowskiego. Ostatni raz widziano ją 7 sierpnia, na dworcu we Wrocławiu, podczas postoju pociągu wiozącego więźniów do Auschwitz. Prawdopodobnie 9 sierpnia w komorze gazowej podzieliła los innych Żydów, a jej zwłoki zostały spalone w obozowym krematorium.
W roku 1987 Edyta Stein została beatyfikowana, zaś w 1998 ogłoszona świętą przez papieża Jana Pawła II. W roku 1999 polski papież ogłosił ją również patronką Europy.

Muzeum Przyrodnicze w Ustrzykach Dolnych

Początki muzeum sięgają 1968 r., kiedy to z inicjatywy "Społecznego Komitetu Organizacyjnego Muzeum Fauny Bieszczadzkiej" i miejscowych myśliwych rozpoczęto gromadzenie eksponatów przyrodniczych. W 1974 r. przystąpiono do budowy nowego obiektu, którego otwarcie nastąpiło po 12 latach. W 1991 r. muzeum zostało przekazane Bieszczadzkiemu Parkowi Narodowemu. Na jego bazie powstał Ośrodek Naukowo-Dydaktyczny BdPN, który prowadzi działalność naukową, dydaktyczną oraz muzealną.


Muzeum mozna zwiedzać od wtorku do soboty w godz. 900 - 1700, dodatkowo w okresie letnim (lipiec- sierpień)  jest czynne również w niedziele w godz. 900 - 1400