Pan Jan Himilsbach, otrzymał niegdyś propozycję udziału w zagranicznym filmie, pod warunkiem nauczenia się języka angielskiego. Aktor odmówił, a odmowę uzasadnił następująco: - Ja się nauczę angielskiego, a oni odwołają produkcję filmu i co? Zostanę jak chuj z tym angielskim. Źródło Pan Andrzej Saramonowicz |
Nie rozwalił mnie Himmilsbach.
Ani Brexit.
Rozwalił mnie fakt, ze moja pracowa córcia nie kojarzy Ikony polskiego pijaństwa i ciętej riposty. Nie kojarzy również Rejsu ani sceny o polskim filmie.
Ani Brexit.
Rozwalił mnie fakt, ze moja pracowa córcia nie kojarzy Ikony polskiego pijaństwa i ciętej riposty. Nie kojarzy również Rejsu ani sceny o polskim filmie.
/Zupełnie niewart wspomnienia jest fakt, ze Rejsu nie lubię, nie oglądałam w całości i ogólnie znam tylko szczególnie. Krowę i drogę na Ostrołękę.../
To, ze córcia ma pracowa mogłaby byc bez problemow większych fizyczna córka również, już pomijam, bo przecież to się rozumie samo przez się.
Dobitnie poczułam różnicę pokoleń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz