niedziela, 5 stycznia 2020

Dolina Złotniańskiej Rzeczki - wersja II


Autor:  Marek Ryglewicz


Wyruszamy z Nawojowej podobnie jak podczas  wcześniejszej wycieczki w dolinę Homerki "Doliną Złotniańskiej Rzeki". Jedziemy główną drogą w kierunku Krynicy. Nieco ponad dwa kilometry dalej wjeżdżamy do wsi Frycowa. Skręcamy w prawo w dolinę potoku Homerka i jedziemy w głąb doliny. Przejeżdżamy przez wieś Homrzyska, Złotne. Po chwili kończy droga asfaltowa, kilkaset metrów jedziemy drogą szutrową i dojeżdżamy do szlabanu.


Ponownie zaczyna się asfalt. Droga wznosi się ostro, ale w chwilach słabości zawsze można zejść z roweru. Potok w dole po lewej stronie coraz bardziej zbliża się do drogi. Po przejechaniu 10,2 km droga asfaltowa definitywnie się kończy. Tu mamy trzy warianty do wyboru: w prawo jechaliśmy podczas  poprzedniej wycieczki, do góry ścieżką wyjechalibyśmy (wyszlibyśmy ) na czerwony szlak. My jedziemy w lewo jak gdyby cofając się wzdłuż Żłotniańskiej Rzeki. Dobrej jakości bita droga poprowadzona została trawersem stokami Sokołowskiej Góry 1028 m n.p.m., która wznosi się nad nami po prawej stronie drogi. Wokół piękne bukowe lasy z do- Mieszka jodły i świerka. Znajdujemy się na wysokości około 830 m. Po przejechaniu kilkuset metrów dojeżdżamy do kolejnego rozwidlenia, na którym skręcamy ponownie w lewo. Po prawej ostro wznoszące się do góry stoki Sokołowskiej Góry, z widocznymi wychodniami skalnymi. 

Przy stanie licznika 11,6 km, kończy się starodrzew, a przez znacznie niższe drzewa po lewej stronie już za doliną Homerki widać rozległy szczyt Ostrej 834 m n.p.m.. Kilkaset metrów dalej znajdujemy się na małej polanie, na skraju której stoi wysoka, zabudowana ambona. Widok z niej rozległy, widać między innymi kilkumetrową pionową wychodnie skalną odległą od drogi o kilkadziesiąt metrów. 

Znowu droga prowadzi przez piękny starodrzew, a po prawej stronie widoczne wychodnie skalne. Mając na liczniku 12,8 km znajdujemy się w miejscu, gdzie drogę przecina żółty szlak prowadzący z Frycowej na Halę Pisaną.

Zanim skręcimy w lewo w dół ścieżką za żółtym szlakiem, jedziemy jeszcze dalej drogą, bo około 200 metrów dalej zaczyna się Rezerwat Barnowiec. Oczywiście nie możemy zbaczać z drogi, ale i tak możemy podziwiać wspaniały drzewostan, wychodnie skalne. Wracamy do miejsca gdzie przebiega żółty szlak pieszy. Początkowy odcinek, wąską ścieżką opada dosyć ostro w dół, więc idziemy pieszo prowadząc rower. Wokół ogromne jodły, buków już mniej, a po chwili wychodzimy na rozległą polanę. Przed nami i na prawo piękny, rozległy widok. W dole dolina Czaczowca, a widoczne zabudowania należą do Barnowca. Szlak żółty poprowadzony został działem wodnym między dolinami Homerki i Czaczowca. Cały czas  jedziemy w dół, znowu wjeżdżamy w las, tym razem z przewagą jodły i świerka. 

Licznik pokazuje 15,8 km, a przed nami fantastyczna panorama Kotliny Sądeckiej i wznoszących się wokół niej szczytów. Po lewej mijamy pierwsze zabudowania, a po chwili pojawia się towarzyszące żółtemu szlakowi oznakowanie trasy rowerowej wykonane przez PTTK, prowadzącej z Na- wojowej na Halę Łabowską. Wjeżdżamy w las bukowy, droga lekko opada, zaczynają się pola uprawne i łąki. W dole przed nami widać już dolinę Kamienicy Nawojowskiej i wzno- szące się nad nią zalesione szczyty Beskidu Niskiego. Przy stanie licznika 19,2 km wyjeżdżamy na drogę asfaltową. wąska, dosyć szybko opada w dół, tak że trzeba bardzo uważać.. 

Widać już kamieniste koryto Kamienicy Nawojowskiej, dojeżdżamy do biegnącej prostopadle szerokiej drogi i mając na liczniku 20,9 km wyjeżdżamy na drogę krajową obok nowego budynku szkoły. Do Nawojowej pozostało nam jeszcze 2,6 km całą trasę o długości 23,5 km pokonaliśmy w ciągu 4 godzin


O autorze:


Sądeczanin z powołania, wyboru i przeznaczenia. Patriota lokalny, realizujący swoje regionalne pasje na rowerze w każdej wolnej chwili;) Autor specjalistycznych przewodników rowerowych po Beskidzie Sądeckim: "Beskid Sądecki 22 wycieczki rowerowe" oraz "Jezioro Rożnowskie i Czchowskie 27 wycieczek rowerowych". W przygotowaniu trzecia część - "okolice Nowego Sącza". Formalnie Marek jest informatykiem i automatykiem, uczy młodzież obsługi AutoCada i czym są  języki programowania...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz