sobota, 2 grudnia 2017

Klucz do Królestwa Polskiego


Pierwszy gród w Santoku, istniejący być może już od VIII w., został prawdopodobnie zdobyty i zniszczony przez wojów Mieszka I. Wkrótce potem na jego miejscu wybudowano drugą, znacznie większą warownię, składającą się z grodu głównego i podgrodzia, którą Gall Anonim nazwał "kluczem i strażnicą królestwa polskiego". Przy budowie nowego grodu zastosowano tzw. konstrukcję hakową, co wyraźnie wskazuje na jego piastowską genezę. Była to zmodyfikowana wersja tradycyjnej przekładki: na niektórych drewnianych belkach ułożonych prostopadle do biegu wału pozostawiano na końcu kawałek ściętego konara, czyli naturalny hak, zapobiegający wysuwaniu się ułożonych powyżej belek równoległych do linii wału. 


Znaczenie grodu wynikało z jego położenia na północno-wschodnim krańcu Wielkopolski, w widłach (czyli w "sątoku") Warty i Noteci. W 1266 r. opanowali go margrabiowie brandenburscy i włączyli do Nowej Marchii. W polskich rękach znalazł się jeszcze przejściowo za panowania Przemysła II i w ostatnich latach rządów Kazimierza Wielkiego. Na trwałe wrócił do Polski dopiero w 1945 r.



Dzisiejszy Santok to duża wieś gminna, która ciągnie się wąskim pasem wzdłuż północnego brzegu Warty. Pozostałości dawnego grodu, w postaci imponujących ogromem i rozległością wałów ziemnych, znajdują się po południowej stronie rzeki, mniej więcej na wysokości Muzeum Grodu Santok. W muzeum warto zobaczyć zabytki wydobyte podczas prac archeologicznych prowadzonych na grodzisku na przełomie lat 50. i 60. XX w. w ramach przygotowań do obchodów milenium państwa polskiego. Jest tutaj również makieta grodu, która daje wyobrażenie o jego potędze.



Po obejrzeniu wystawy można udać się promem na grodzisko. Obiekt ma ok. 200 m średnicy, co już samo w sobie jest ewenementem, bo przeciętny gród słowiański z czasów plemiennych był co najmniej dwa razy mniejszy. Ostatnio wznowiono tutaj badania archeologiczne, których celem jest przede wszystkim zweryfikowanie chronologii santockiej twierdzy przez zastosowanie metody dendrochronologicznej. Polega ona na dokładnym pomiarze szerokości przyrostów drewna w pozyskanych próbkach, dzięki czemu można niekiedy ustalić moment ścięcia danego drzewa nawet z dokładnością do pół roku! Prace te mają być wstępem do planowanej częściowej rekonstrukcji grodu.


Tekst pochodzi z portalu polskaniezwykla.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz